Fenomen trzech słońc, czyli parheliony
Człowiek od zawsze - możemy być pewni, że tak było już w pierwszych momentach kiedy obudziła się jego świadomość - patrzył w niebo. Oczywiście wiele zjawisk widocznych na sferze niebieskiej było zrazu niezrozumiałych. O fascynacji starożytnych nocnym niebem świadczy chociażby to, że wiele kultur uczyniło je sceną działań postaci ze swojej mitologii. W naszym kręgu kulturowym jest to do dziś głównie mitologia grecka; stąd na niebie możemy spotkać olbrzyma Oriona Orion walczącego z Bykiem Taurus, etiopską księżniczkę Andromedę Andromeda obronioną przez Perseusza Perseus przed potworem morskim Ketosem (utożasamianym z Wielorybem Cetus), Łabędzia Cygnus pod postacią którego Zeus miał uwodzić Ledę, nimfy Plejady oraz Hiady i wiele innych. Za złowróżbny znak uważano zwykle komety. Ale przecież nasi przodkowie obserwowali uważnie niebo nie tylko w nocy.
Także na dziennym niebie można zauważyć wiele ciekawych zjawisk - jednym z nich są tak zwane słońca poboczne inaczej nazywane parhelionami. Z nimi wiąże się właśnie fenomen, podczas którego na niebie możemy zauważyć więcej niż jedno słońce, a przynajmniej tak to wygląda.
Obserwacje
19.02.2018, około godziny 11:00 - Jaworzno, ogród
warunki miejskie
Tego zimowego dnia, w chwili przerwy od innych zajęć wyszedłem na zewnątrz. Szczęśliwie się złożyło, ponieważ w ten sposób mogłem być świadkiem bardzo ciekawego widoku. Otóż po prawej stronie Słońca można było zauważyć mniejsze i dużo bledsze drugie słoneczko. Zanim zjawisko znikło udało mi się zrobić zdjęcie.
Był to parhelion, nazywany inaczej słońcem pobocznym. Zjawisko to powstaje, kiedy światło naszej Gwiazdy Dziennej załamuje się w opadających w atmosferze w pozycji poziomej sześciokątnych kryształach lodu. Parheliony są związane z całym szeregiem zjawisk typu halo i występują zwykle symetrycznie po obu stronach Słońca. Tym razem dobrze widoczny był jednak tylko jeden. W jego sąsiedztwie można też zauważyć fragment bardzo delikatnie zaznaczonego tzw. kręgu parhelicznego.
08.08.2018, około godziny 07:00 - Goczałkowice-Zdrój
w pociągu na trasie Katowice-Wisła
Ten poranek sprawił mi miłą niespodziankę. Jadąc pociągiem wyjrzałem przez okno - moim oczom ukazało się wtedy pięknie zarysowane słońce poboczne. Udało mi się wykonać widoczne poniżej zdjęcie. Nawet mimo dalekiej od ideału jakości fotografii (aparatem fotograficznym w telefonie, przez szybę jadącego pojazdu) można zauważyć, że parhelion jest zabarwiony dzięki rozszczepieniu światła słonecznego na kolory składowe. Efekt ten nie zawsze jest widoczny.
07.10.2020, około godziny 13:00 - Zabrze
warunki miejskie
Nawet podczas codziennych obowiązków, jeśli tylko mamy okazję warto spoglądać czasem w niebo, ponieważ można zaobserwować coś ciekawego: będąc w drodze między wydziałami mojej Uczelni, mogłem podziwiać piękny widok - był to fenomen trzech słońc.
Fot. 2 pokazuje, że podczas tego zjawiska po bokach Słońca możemy zaobserwować jego mniej lub bardziej blade odbicia - są to znane nam już słońca poboczne lub parheliony. Często można obserwować jedynie jeden parhelion - tak było w przypadku poprzedniej obserwacji. Wynika to z rozmieszczenia chmur w atmosferze między Słońcem, a obserwatorem. To one są zresztą odpowiedzialne za wystąpienie zjawiska.
Opisany fenomen dawniej był często postrzegany jako nadnaturalny znak, o różnym charakterze. Warto tu przytoczyć przykład drzeworytu zamieszczonego oryginalnie w inkunabule "Liber cronicarum cum figuris ymaginibus ab inicio mundi" (znanym u nas jako Kronika Norymberska) wydanym oryginalnie w 1493 roku (Rys.1). Opisano tam najprawdopodobniej właśnie wystąpienie tego samego zjawiska, które każdy z nas może obserwować na własne oczy.
Marek Ples