Weird Science

Zielony płomień boranu trietylu

Estry

Wzmian­ko­wany w tytule boran trie­tylu należy do klasy związ­ków nazy­wa­nej estrami. Czym są estry? Jest to grupa orga­nicz­nych związ­ków che­micz­nych będących pro­duk­tami kon­den­sa­cji kwa­sów i alko­holi. Kom­po­nen­tami kwa­so­wymi mogą być zarówno kwasy kar­bok­sy­lowe, jak i kwasy nie­or­ga­niczne.

Estry mogą pow­sta­wać w wyniku bez­po­śred­niej reak­cji między kwa­sem kar­bok­sy­lo­wym i alko­ho­lem. Reak­cja tego typu jest nazy­wana estry­fi­ka­cją. Ważnym warun­kiem do zaj­ścia tej reak­cji jest jej kwa­śne śro­do­wi­sko. Estry kwasu boro­wego mogą być łatwo roz­po­znane, ponie­waż palą się one pięk­nym, jasno­zie­lo­nym pło­mie­niem cha­rak­te­ry­stycz­nym dla boru:

Potrzebne mate­riały

By wytwo­rzyć nieco boranu trie­tylu potrze­bu­jemy:

Wszyst­kie konieczne skład­niki:

Ostrze­że­nie: W tym doświad­cze­niu występuje kwas siar­kowy(VI); jest on sil­nie żrący. Należy zacho­wać bezw­zględną ostrożn­ość i uży­wać ręka­wic oraz oku­la­rów och­ron­nych. Alko­hol ety­lowy jest łatwo­palny; należy go ogrze­wać bar­dzo ostrożnie. Nie wolno wdy­chać pyłu kwasu boro­wego! Autor nie bie­rze jakiej­kol­wiek odpo­wie­dzial­no­ści za wszel­kie mogące pow­stać szkody. Robisz to na wła­sne ryzyko!

Doświad­cze­nie

W łapie na sta­ty­wie mocu­jemy dużą pro­bówkę wsy­pu­jąc do niej kilka kamycz­ków wrzen­nych. Wle­wamy kilka mili­li­trów alko­holu ety­lo­wego i doda­jemy parę kro­pli stężo­nego kwasu siar­ko­wego(VI). Następ­nie wsy­pu­jemy około pół grama kwasu boro­wego. Pro­bówkę należy teraz ogrze­wać (Ostrożnie! Zawiera prze­cież łatwo­palny eta­nol) aż do roz­po­częcia wrze­nia. Po chwili możemy spróbo­wać zapa­lić ucho­dzący z pro­bówki gaz. Powi­nien się on zapa­lić jaskra­wo­zie­lo­nym pło­mie­niem, jak widać to na moim fil­mie:

Wyja­śnie­nie

Kwas siar­kowy zapew­nia konieczne tutaj dla zaj­ścia reak­cji estry­fi­ka­cji śro­do­wi­sko kwa­sowe. Reak­cja zacho­dzi według wzoru:

Ilustracja

Pow­sta­jący boran trie­tylu jest lotny, jego pary ucho­dzą z pro­bówki i ule­gają spa­le­niu. Wła­śnie spa­la­nie par tego związku daje zie­loną barwę pło­mie­nia.

Życzę miłej i pou­cza­jącej zabawy:)

Lite­ra­tura dodat­kowa:

Marek Ples

Aa