Weird Science

Mgławica Irys

English ver­sion is here

Na półn­oc­nym nie­bie, wśród gwiazd, które nocą two­rzą cichy, migo­czący pej­zaż, znaj­duje się wiele kon­ste­la­cji o wyjąt­ko­wym uroku i zna­cze­niu — zarówno mito­lo­gicz­nym, jak i astro­no­micz­nym (Fot.1). Wśród nich nie spo­sób nie zwrócić uwagi na Małą Nie­dźw­ie­dzicę Ursa Minor, która choć nie­po­zorna w porów­na­niu do Wiel­kiej Nie­dźw­ie­dzicy Ursa Major, odgrywa klu­czową rolę w orien­ta­cji na nie­bie. To wła­śnie w niej znaj­duje się Pola­ris czyli Gwiazda Polarna (α Ursae Mino­ris) — gwiazda poło­żona bli­sko bie­guna nie­bie­skiego wokół którego pozor­nie krąży cała sfera nie­bie­ska. Jej sta­łość spra­wia, że od wie­ków słu­żyła żegla­rzom, wędrow­com i astro­no­mom jako nie­za­wodny dro­gow­skaz.

W pobliżu roz­ciąga się Smok Draco. Jest on często utożs­a­miany z Lado­nem (gr. Λάδων) - smo­kiem bro­niącym ogrodu nimf Hespe­ryd, a w szcze­gól­no­ści posa­dzo­nej w nim jabłoni rodzącej złote jabłka, będącej pre­zen­tem ślu­bym Hery. Gwiaz­do­zbiór ten był znany już wielu sta­ro­żyt­nym kul­tu­rom. Liczba gwiazd widocz­nych nieu­zbro­jo­nym okiem wynosi około 80. W Pol­sce Smoka można obser­wo­wać przez cały rok, naj­le­piej jed­nak pod­czas cie­plej­szych mie­sięcy.

Kolejną widoczną tutaj kon­ste­la­cją jest Żyrafa Came­lo­par­da­lis. Jest to jeden z tych gwiaz­do­zbio­rów, który nie posia­da­jąc szcze­gól­nie jasnych gwiazd rekom­pen­suje to swoją roz­le­gło­ścią na sfe­rze nie­bie­skiej. Należy do sto­sun­kowo mło­dych kon­ste­la­cji. Żyrafę wyzna­czył holen­der­ski astro­nom, geo­graf i duchowny Plan­cius w 1613 roku - zago­spo­da­ro­wał on w ten spo­sób obszar nieba uwa­żany przez sta­ro­żyt­nych Gre­ków za prak­tycz­nie pozba­wiony gwiazd. Sądzili oni tak, ponie­waż jasno­ści gwiazd nie są w tym wypadku więk­sze niż czwarta wiel­kość gwiaz­dowa. Dla wytr­wa­łych obser­wa­to­rów Żyrafa sta­nowi cie­kawe wyzwa­nie i dosko­nałe ćwi­cze­nie orien­ta­cji wśród mniej wyraźn­ych czę­ści fir­ma­mentu.

Z łatwo­ścią dostrze­żemy też Cefe­u­sza Cepheus. Przed­sta­wia ona mito­lo­gicz­nego króla Etio­pii, a jed­no­cze­śnie męża Kasjo­pei i ojca Andro­medy, upa­mięt­nio­nych także sąsied­nimi gwiaz­do­zbio­rami. Król Cefe­usz ode­grał nie­wielką rolę w micie o uwol­nie­niu Andro­medy przez Per­se­u­sza. Cefe­u­sza potem uka­rał Posej­don, two­rząc jego kon­ste­la­cję jedy­nie z gwiazd o mier­nej jasno­ści.

Wśród tych wszyst­kich gwiaz­do­zbio­rów wyróżnia się Kasjo­peja Cas­sio­peia — królowa półn­oc­nego nieba. Jej cha­rak­te­ry­styczny ksz­tałt przy­po­mi­na­jący literę „W” (lub „M”) spra­wia, że jest jed­nym z naj­ła­twiej roz­po­zna­wal­nych ukła­dów gwiazd. Kasjo­peja, matka Andro­medy i żona Cefe­u­sza, była znana z pychy, która — według mitu — spro­wa­dziła na jej rodzinę gniew bogów. Dziś, jej nie­biański wize­ru­nek cie­szy oko i pomaga począt­ku­jącym astro­no­mom w orien­ta­cji. Kasjo­peja leży w pasie Drogi Mlecz­nej, przez co jest bogata w gro­mady otwarte i inne cie­kawe obiekty do obser­wa­cji.

Z kolei na połu­dniowy wschód od Cefe­u­sza i Kasjo­pei kryje się Jasz­czurka Lacerta — nie­wielka kon­ste­la­cja, którą na niebo wpro­wa­dził w XVII wieku Jan Hewe­liusz.

W pobliżu Cefe­u­sza możemy zna­leźć inte­re­su­jący nas dzi­siaj objekt: mgła­wicę Irys, znaną rów­nież jako NGC 7023. Jest to mgła­wica reflek­syjna znaj­du­jąca się w kon­ste­la­cji Cefe­u­sza. Została odkryta 18 paździer­nika 1794 roku przez Wil­liama Her­schela. Mgła­wica ta jest poło­żona około 1400 lat świetl­nych od Ziemi.

Obser­wa­cje

21.03.2025, około godziny 23:00 - Kamie­nica Pol­ska
Warunki: wiej­skie, sto­sun­kowo niski poziom zanie­czysz­cze­nia świa­tłem

Nigdy nie wia­domo, kiedy trafi się oka­zja do cie­ka­wych obser­wa­cji. Dla­tego zaw­sze warto być goto­wym. Tym razem wyje­cha­łem tylko na krótko, zapro­szony do zaprzy­jaźn­io­nej szkoły, by popro­wa­dzić zajęcia dla ucz­niów. Nie spo­dzie­wa­łem się niczego nadzwy­czaj­nego - ot, szybki wypad poza mia­sto. Już po zajęciach, kiedy odpo­czy­wa­łem w hotelu, spo­gląda­jąc przez okno zau­wa­ży­łem, że niebo odsło­niło się w całej swo­jej oka­za­ło­ści – czy­ste, głębo­kie, usiane tysiąc­ami gwiazd tak dosko­nale widocz­nych z dala od wiel­ko­miej­skiego zanie­czysz­cze­nia świa­tłem. Na szczę­ście, zgod­nie z moją złotą zasadą mia­łem przy sobie pod­ręczny tele­skop, miesz­czący się w tor­bie podróżnej. Roz­ło­ży­łem go w hote­lo­wym ogro­dzie, wśród ciszy wiej­skiego wie­czoru, wyce­lo­wa­łem w niebo i zacząłem łowić świa­tło – pro­mie­nie, które poko­nały lata świetlne, by w końcu wpaść pro­sto w moje oko i obiek­tyw tele­skopu. W ten spo­sób pow­stała poniższa foto­gra­fia (Fot.2).

Mgła­wica Irys znaj­duje się na półn­oc­nym krańcu roz­le­głego obłoku mole­ku­lar­nego, który jest jed­nak prak­tycz­nie nie­wi­doczny w świe­tle widzial­nym. Jej blask pocho­dzi od jasnej gwiazdy SAO 19158, skry­tej za gęstymi war­stwami pyłu i gazu. Nie­bie­skie świa­tło tej gwiazdy odbija się od powierzchni drob­nych cząste­czek pyłu, nada­jąc mgła­wicy cha­rak­te­ry­styczny odcień. Dodat­kowo, Mgła­wica Irys emi­tuje też duże ilo­ści pro­mie­nio­wa­nia pod­czer­wo­nego.

Para­me­try foto­gra­fii 2:

  • DWARF3
  • suma­ryczny czas eks­po­zy­cji: 90 minut (stac­ko­wane - 360x15s kla­tek)
  • obiek­tyw: f=150mm (aper­tura: 35mm)
  • sta­tyw: foto­gra­ficzny

Lite­ra­tura dodat­kowa:

Marek Ples

Aa